Obecnie częściej korzystamy ze zmysłu wzroku, tymczasem nasi przodkowie częściej korzystali ze zmysłu powonienia. Potrafili posługując się węchem tropić zwierzynę, wyczuć zbliżającą się zmianę pogody i czy jedzenie nadaje się do spożycia. W dzisiejszych czasach zdominowanych przez pozbawione zapachu produkty w plastikowych opakowaniach, o ile nie wykonujemy zawodu w rodzaju kreatora perfum - coraz rzadziej korzystamy ze zmysłu powonienia. Węch ma bezpośrednie połączenie z korą mózgową, hipokampem i innymi częściami systemu limbicznego związanymi z procesami emocjonalnymi. Agenci nieruchomości, gdy pokazują dom potencjalnym nabywcom wykorzystują zapach (np. pieczonego ciasta), by przywołać całą serię skojarzeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz