Wielu uczestników vs. dwóch - trzech.
Erik Kessel uważa, że kiedy na sali gromadzi się wiele ludzi to zawsze pojawia się element rywalizacji. Każdy chce zabrać głos a niekoniecznie ma coś sensownego do powiedzenia, ktoś robi notatki a inny w ogóle boi się odezwać i ich obecność nic nie wnosi. Brak tu autentycznej wymiany poglądów. Inaczej jest, gdy rozmawiają ze sobą dwie, trzy osoby. Taka sytuacja wymaga od nich wzajemnego, uważnego słuchania.
Personel i zarządzanie 4/2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz