Problem polega na tym, że koncentrujemy się na zastosowaniu przedmiotu, a nie przedmiocie jako takim.
Gdy widzimy przedmiot wówczas automatycznie "wyłączamy" naszą dociekliwość wobec tych cech, które nie mają znaczenia w związku z jego używaniem, np. że przy użyciu knota od świecy można coś związać albo po spuszczeniu powietrza z piłki i uformowaniu coś na wzór miski można przenieść rozżarzone węgle, albo trudno nam dostrzec w plastikowym krześle ogrodowym wiosło (gdy przewrócimy je do góry nogami i złapiemy za dwie nogi możemy wiosłować). Harvard Business Review 2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz